Gdzieś w gnieździstym horyzoncie błądzi me spojrzenie, słyszę swego serca burzenie. W rytm delikatnych myśli uderza, chce KOCHAĆ, powiedzieć mi zamierza. Uspokoić je usiłuje, jednak to ono dominuje. Czuje pustkę, smutek i pragnienie, czekając na pomyślne spełnienie. Zatopiony w czarnym morzu jak stary wrak, słonecznego blasku i miłości brak. Samotny w milczeniu, chcący się oddać miłosnemu uniesieniu...
by Kamil25
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz