Leże w łóżku wspominając Twą twarz, pytam w myślach czy kolejną szansę mi dasz. Tak bardzo mi Ciebie brak, na dnie spoczywam jak wrak. WINNY tego co się stało, WINNY tego co Cię zabolało. Taki pusty, zimny... Zupełnie teraz inny. Czy za późno by znów otworzyć drzwi?? Do świata, w którym "kocham" mówisz mi... Nadal wierzę, że za dłoń chwycisz mnie. Pójdziemy tam, gdzie serca zostaną sam na sam. Uśmiechnę się, szepnę : potrzebuje Cię...
by Kamil25
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz